Nowy Targ – Cerveny Klastor
Droga do Nowego Targu jest wyjątkowo ruchliwa i nieprzyjemna. Nie znalazłyśmy żadnej alternatywy, wiec postanowiłyśmy pokonać ten odcinek pociągiem. Gdy wieczorem usiadłyśmy w Karczmie w Cervenym Klastorze, na granicy polsko- słowackiej, nie wierzyłyśmy, że gdziekolwiek dojedziemy. Chlipiąc żurek analizowałam na mapie króciutki odcinek który pokonałyśmy jadąc rowerem cały dzień pod górę. W terenie wydawał mi się dłuższy! Karolina z posępną miną wbijała widelec w żeberka. Byłyśmy złej myśli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz